Zostalem poinformowany, ze wiele osob czeka na nowa notke, pfff :p Ja to dla siebie pisze lole :p i notki beda kiedy mi sie zachce.
Bo nie za bardzo jest o czym pisac, sensu kminic o tym, ze znowu w weekend popilismy, zjaralismy sie, ogolnie bylo fajnie. No moze warto wspomniec o tym, ze w piatek wieczorem skakalismy po moim samochodzie we trojke, hehehe. Dach zostal konkretnie wgnieciony, jak szyberdach juz zaczal puszczac to powiedzialem pas. Szkoda, ze nie chcialo nam sie po aparat skoczyc, heh, no ale trudno sie mowi. Na nastepny dzien przyjechal kolo z laweta ze szrotu i zabral Rovera. Fajne male autko, ale Nova lepsza :D
W pracy git, jedna sprzedaz mam na razie, powolutku do przodu. A bedzie lepiej, jestem przekonany :)
. ciasno tu. 4 osoby w jednej sypialni to zdecydowanie za ciasno :) Jesli wszystko pojdzie zgodnie z planem (a na plan czyhaja tzw. spontany, wredne zdradzieckie, bezlitosne i wogole) to pod koniec miesiaca powinnismy sie przeniesc do innego mieszkania, blizej centrum. W porzadku chata, duuuuzo miejsca. Co tam poza tym.. na inna posade w mojej firmie zaaplikowalem jakis czas temu. Kadrowa mi to doradzila, co mnie bardzo zdziwilo (ona jest jedna z dwoch osob co przeprowadzaja interview, czyli jesli ona mi mowi ze sie na posade nadaje, to tak jakby polowa sukcesu, nie?). Napalilem sie troche na ta robote, co tu ukrywac, ale interview poszedl mi bardzo dobrze. Takie jest moje odczucie, zreszta kadrowa tak samo mi mowila. Ale oczywiscie musiala sie inna jakas baba znalezc, z duzo wiekszym doswiadczeniem ode mnie, heh, wiec musztarda po obiedzie, bo ja zadnego doswiadczenia nie mam w srodowisku kontroli jakosci dokumentow (tym sie mialem zajmowac, heh, niezle brzmi co?). Na 5 osob aplikujacych uplasowalem sie rzekomo na drugim miejscu, zaraz za ta laska co to dostala prace, przed jakims ziomem z wieloletnim doswiadczeniem w Quality Control. Pfff... marne pocieszenie niestety, srebrnego medalu tutaj nie ma...